Strona:PL Józef Potocki-Notatki myśliwskie z Indyi 034.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

przechodzących dzisiaj przez miejsca, gdzie niedawno dziewiczy las ludzkiej stopie wzbraniał dostępu, wszystko to w Indyach, jak i wszędzie zresztą, ujemnie wpłynęło na stan grubego zwierza.
Tak samo jak z tygrysem lub panterą, ma się rzecz i z inną najgrubszą zwierzyną, z tą tylko ujemną różnicą, że podczas gdy tygrys w Indyach mniejwięcej wszędzie się pojawia, nosorożec, potężny bizon (bos gaurus), rzadkie gatunki koziorożców i ovisów, tej tak wysoko przez myśliwych cenionej zwierzyny, zamieszkują tylko północne części półwyspu, niedostępne moczary i dziewicze lasy Assamu nad Bramaputrą, lub wieczne śniegi Himalayów i Kaszmiru. Tam się dostać, to ekspedycya nielada, przechodząca zakres myśliwskiej wycieczki. W Mysorze, na południu, znajdują się w wielkich ilościach dzikie słonie, lecz te w Indyach — jak żubr w Białowieży — są pod ochroną prawa angielskiego, które je strzelać zabrania. W południowych prowincyach istnieją osobne komisye rządowe, które się wyłącznie wyłapywaniem i oswajaniem tych pożytecznych zwierząt zajmują. Niewątpliwie, jest to najcenniejsze zwierzę w Indyach; na dworach Maharadżów setki ich trzymają, używając do uroczystych pochodów i na łowy na dzikiego zwierza, przedewszystkiem zaś potrzebne są dla angielskiej armii i ważną grają w niej rolę, jako jedyna możliwa do użycia siła transportowa.
W myśliwstwie są one nie do zastąpienia, i bez słoni polowanie w Indyach jest niemal niemożliwem; cena myśliwskiego słonia nieraz kilkaset funtów sterlingów wynosi; słonie bowiem w oswojonym stanie się nie mnożą, każdy z nich musi być dzikim złapany i dlatego to cena ich jest tak wysoką.