Strona:PL Józef Potocki-Notatki myśliwskie z Indyi 026.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

mini w białych muszlinowych sukniach, z czerwonemi na głowie zawojami i oznaką kasty do której należą, wymalowaną na czole, nadzy Coolisi będący najniższą kastą ludności, ponury Arab o orlim profilu w białym burnusie, wychudły fakir w łachmanach i spiczastej czapce, jego kolega mahometańskiej wiary, derwisz, wyciągający rękę po jałmużnę, bogaty kupiec muzułmanin, brodaty Afgańczyk lub mieszkaniec dalekiego Kaszmiru, Chińczycy, pejsaci Żydzi, Persowie, wszystkie rasy Azyi zapełniają ulice i tłumne bazary, ścisk, wrzask, hałas nie do opisania — wszystko to tworzy obraz niezrównanej żywości kolorytu, który napróżno kusiłbym się należycie opisać.
Ważną rolę w społecznem życiu Bombayu odgrywają Parzisi, przybysze z Persyi od wielu już wieków. Ci czciciele wiecznego ognia, uczniowie Zoroastra, najwięcej się do Europejczyków zbliżyli i starają się przybrać ich cywilizacyą a nawet zwyczaje; tworzą oni niejako mieszczańsko-kupiecką inteligencyą handlowej metropolii. Kantory, banki, domy handlowe, są przeważnie w ich ręku, niektórzy z nich posiadają olbrzymie fortuny, a młodzież ich garnąc się do nauki, zajęła w ostatnich czasach niemal wyłącznie posady miejskich lekarzy, adwokatów, urzędników i t. d. Mimo tego zbliżenia się do europejskiej kultury, stoją oni niezachwianie przy wierze swych ojców i wieczny ogień, przed tysiącem lat z Persyi przywieziony, dotąd nie wygasł w tajemniczych cudzoziemcom niedostępnych świątyniach, sekta ta zachowała dotąd według przepisów Zend-Avesty, wstrętny zwyczaj niegrzebania umarłych, lecz wystawiania zwłok na pożarcie ptakom drapieżnym. Każdego Parzisa zanoszą po śmierci na t. z. wieżę wiecznego milczenia w części miasta Malabar Hill poło-