Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Stach z Konar tom I 144.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.



VI.

Stoją wieki mury jedne, ni z nich cegła wypadnie, ni kamień do nich przyrośnie, przeżyją ludzi nieruchome, niezmienione, ale z niemi jako z gniazdem, w które się co wiosnę inny ptak wnosi. Z nowym panem i gniazdo zaraz wygląda inaczéj. Tak do ogrodu gdy nowy wnijdzie gość, wszystko się zda zmienione.
Na owym grodzie Wawelskim mało kto co pod te czasy budował, przystawiał i lepił, przecie za każdym nowym panem zdawał się on innym. Mrówił się inny lud, występowało życie odmienne, różne odzywały głosy, inaczéj ludzie patrzali na mury i mury na ludzi.
Wiele już razy odmieniał się ów lud od Szczodrego. Za Kędzierzawego roiło się dosyć rycersko i ludno, a luźno nieco, wrzawliwie i nie smutno.