Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Stach z Konar tom III 253.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.



X.

Nazajutrz wieczorem u stołu książęcego zasiadała znowu ta gromadka ludzi poważnych, z którą Kaźmierz czas lubił spędzać słuchając ich i ucząc się a zagrzéwając do myśli wielkich. Ci sami tu byli, których widzieliśmy w jego towarzystwie. Opat Lucyusz, Scholastyk Lambert, Benedyktyn jeden z Tyńca, mistrz Wincenty i dziekan krakowski Pełka, domniemany już naówczas następca biskupa Gedki, prawa ręka jego.
Jak zwykle, gdy się tu duchownych kilku zebrało, którzy rozmowę ożywić umieli coraz nowemi opowiadaniami, jeszcze mis nie zdjęto, a już żywo rozprawiano nie o tém, co nadto teraźniejszość przypominało, lecz co od niej oderwać mogło.
Mistrz Wincenty ze wszystkich najmłodszy, pamięcią, wymową, żywością umysłu przodował.