Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Stach z Konar tom III 133.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—   129   —

— Niech będzie wyklęty!
— Ktobykolwiek do dawania przewodu zmuszał lub zmuszać kazał, niech będzie wyklęty. — Czasu wojny tylko jest wolny.
I znowu powtórzyli klątwę pasterze.
— Ktokolwiek po zmarłym Biskupie dobra zagarnie lub zagarniać każe, choćby książęciem był, panem możnym, urzędnikiem, bez różnicy stanu — niech będzie wyklęty.
— Niech będzie wyklęty!
— I ten kto zabrane dobra kościelne przyjmie, zabranych nie odda w całości, za zwrot nie poręczy, jako wspólnik świętokradztwa — niech będzie wyklętym!
Dołożył Arcybiskup iż sam książę, dając przykład z siebie, prawom się tym poddawał, wszyscy téż pod klątwą posłuszni im być powinni.
Kaźmierz podniósł palce złożone jak do przysięgi na znak przyzwolenia i inni wszyscy szmerem posłusznym mu zawtórowali.
Nastąpiła dziękczynna modlitwa. Arcybiskup uroczyście pobłogosławił zebranych, poczém Biskupi wszyscy z duchowieństwem swém wyszli aby złożyć szaty obrzędowe, książę zszedł ze stopni i razem z książęty co go otaczali, pomiędzy ziemian zstąpił, witając jednych, uśmiechając się drugim, wszystkim okazując łaskawość wielką, oblicze prawdziwie ojcowskie.
Stoły już czekały na zamku pozastawiane, po-