Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom I 146.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
140

Szambelan którego stara wyobraźnia bardzo jeszcze była żywą a serce gorące, widział tylko tyle że się domyślał piękności, ale obraz ten wyrósł u niego nazajutrz na opis w stylu i manjerze Stanisławowskich czasów. Pani Farfurska ruszała ramionami, spluwając.
— Stryjaszkowi zawsze się głowa pali byle nową twarz zobaczył, — mruczała spoglądając w lusterko.
Niepokój między mieszkańcami dworkowéj uliczki był wielki, Wędżygolski nie wytrzymał i w pikowym kaftaniku pobiegł ze dniem do pana Joachima którego zastał nad Pascalem siedzącego spokojnie.
— Kochany sąsiedzie, — rzekł wpadając, — gore u nas, panna Adela przybyła! cudo piękności! widziałem przez okno..... Venus powiadam! głowa gdyby z marmuru różowego Fidjasza dłutem wykuta, profil grecki, usta gniazdeczko uśmiechów, czoło świą-