Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom I 058.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
52

ła się panna podkomorzanka, — ale mów czemu nie wstępujesz gdy mimo przechodzisz.
— Czemu? bo się zawsze obawiam przerwać pani jéj zajęcia tak ważne dla dobra ludzkości cierpiącéj — jéj modlitwy lub spoczynek.
— Oto filut! gdybym była młodsza... — i pogroziła mu na nosie. — Panu Joachimowi przebaczam — dodała — ale godziłoby się i jemu zrobić wymówkę — no! ale zgoda! — I zbliżywszy się do furtki poważnym krokiem, zapytała Podkomorzanka stojących u niéj sąsiadów: — Dokąd idziecie? z celem czy bez celu?
— Podróż nasza jak życie, — rzekł żartobliwie pan Joachim, — już bez celu.
— Puszczacie się widzę w podróż odkryć ku miasteczku — odpowiedziała Podkomorzanka usiłując ich zatrzymać — ale któżby u nas co nowego odkryć potrafił? — kto z nas