Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom I 019.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
13

przyjęła bez szemrania dziedzictwo nieopatrzności i ubóstwa, ale zarazem poczciwego imienia.
Został po nim syn tylko jedynak i wdowa kobieta wielkiego męztwa, która nie narzekając na losy, zgodziła się ze swem położeniem, łzy nad sobą nie uroniwszy. Pogrzeb starego Wielicy i stypa były ostatnim wysiłkiem poczciwéj wdowy, która sprzedała swoje kosztowności i sreberka aby jak najwystawniéj pochować tego, który żył zawsze wystawnie. Jéj się to jeszcze zdawało obowiązkiem, aby ubóstwo trumny nie urągało życiu.
Szlachta którą marszałek karmił i poił, tłumnie się zebrała na ten obrzęd do miasteczka, na ramionach poniosła swego ukochanego urzędnika i przyjaciela, następnie opłakiwała stratę nieporównanego obywatela, krzyczała i ściskała się wylewając obficie wino i łzy razem — ale gdy potem przyszło wdowie pomódz i sierocie, pochowała się