Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom II 234.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
224

czy zmieniło, chcę i potrzebuję cię widziéć, poskarżyć przed tobą, poradzić i słuchać jak dziecię, byleś mnie przyjął jak swoję przywiązaną choć bardzo winną córkę.“
Ewelina.

Wielica przebiegł list kilkakrotnie i oczom swoim nie wierzył, — córka go wzywała, osmutniała, cierpiąca, opuszczona może!! — Szczęśliwa obchodziła się bez ojca, — zapominała o niem, unikała go, — boleść zmusiła ją odezwać się do opiekuna jedynego jakiego miała na świecie, choć najmniéj jéj znajomego, bo z rąk babki przeszła w objęcia męża ledwie z dzieciństwa przypominając sobie czułe starania tego którego jéj się późniéj prawie wstydzić kazano.
Dotknięty tym listem, w chwili właśnie gdy potrzebował zapomnieć jakie go obowiązki ze światem łączyły, Wielica doznał boleści nieokreślonéj, zawahał się nawet czy odpowiedziéć córce zimnem słowem czy gorącym uściskiem.