Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom II 171.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
161

rzucony znów w życie zwyczajne Oktaw musiał opamiętać się, aby do trybu codziennego ochłonąwszy z wruszeń niezwyczajnych powrócić.
Cała rozmowa ta z Andzią, migła przed nim jak sen, a dziewczyna ze swem poetycznem rozmiłowaniem, smutkiem, powieścią o duchu matki, sieroctwem i niepokojem wydawała się jakąś marą nieprawdopodobną. Słowa jéj proste a ułożone z poczuciem instynktowym piękna, niby jakaś pieśń duszy, wracały do pamięci i brzmiały w niéj dziwną harmonją.
Uniesiony, zdziwiony Oktaw badał siebie czy sam nie dodaje co do nich, czy ich nie stroi uczuciem własnem i szatą pożyczaną, tak dalece zdawało mu się niepodobieństwem by zaniedbane dziecię ubogiéj chaty mogło się zdobyć na pojęcia takie i wyrazy.
— Nie jest to pospolita istota! — mówił w sobie — przypominając dzieciństwo i to co w niem zwiastować mogło Andzię dzisiej-