Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom II 099.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
89

steczku na mojéj głowie..... nic się nie dzieje bez Prokopa, on sędzia, on przysiężny, on swat, on kum, głowa i co potrzeba... No! to tak daléj nie może być, mnie wódka spali, ja temu nie wystarczę, niech sobie innego wybiorą! powiedz im żeby sobie drugiego poszukali!
I natychmiast przechodząc do innego przedmiotu z łatwością jaką mają tylko pijani dla których logika ma cale inne prawidła, odezwał się znowu:
— Przyznaj się żeś był u Andzi!
I pogładził go pod brodę.
— No, przyznaj się, nic ci nie będzie! a co mnie to szkodzi! chcę tylko wiedziéć żeby ci dać naukę... Tyś jeszcze paniczyku młody, nic nie rozumiesz, a mnie już bywało i na wozie i pod wozem.
— Ale jako żywo nigdziem nie był! wracam od młynów, chodziłem z panem Joachimem! — począł się tłumaczyć Oktaw chcąc pozbyć starego.