Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom II 061.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
51

— A daléj?...
— Spytaj innych co to uczucie niesie z sobą! Niepokój, boje, tęsknotę, obezwładnienie, sił upadek...
— Jabym rzekł przeciwnie: ono ożywia, opromienia, unosi, oczyszcza, zdolnym czyni do ofiary. Taką jest miłość samolubna jaką ją pan odmalowałeś, malowali ją w ten sposób starożytni, bo inaczéj nie pojmowali; chrześćjańska nic nie pragnie prócz poświęcić się cierpieć i podnieść tak wysoko, by na cześć samemu zasłużyć!
— W młodem sercu, to gość niebezpieczny!
— Pożądany, panie, bo je wypełnia i ubiela...
— To prawie wyznanie że się kochasz?
— Nie, nie! po stokroć nie, wyraz zużyty i lichy, ale czczę i padam przed panną Adelą.
Słysząc te z ogniem wymówione wyrazy, pan Joachim smutnie się zamyślił.