Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom II 021.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
11

trochę sukien z wpół otwartego powyrzucanych kufra znajdowały się.
Zresztą, ściany nagie, nędza prawie i zaniedbanie wymownie świadczące że poza tą chwilą nie było już przyszłości...
Pęk zeschłych kwiatów leśnych, jedyną był może oznaką jakiegoś zajęcia i uczucia, chwilowego pragnienia, ale i ten znać rzucony został wprędce pod nogi i walał się rozsypany na podłodze.
— Otóż masz coś tak pragnął zobaczyć, zawołał coraz się unosząc Poroniecki, — może ci piersi otworzyć i rany w nich pokazać jeszcze i wyspowiadać się dlaczego zostałem odludkiem i mizantropem! Nie! nie! to by już było zanadto, tego tylko Bóg po człowieku wymagać ma prawo... Tobie dość będzie papierów dowodzących żem przecie nie zbójca, nie oberwany z szubienicy zbrodzie ń, nie podpalacz i morderca!
To mówiąc wysunął szufladę nielitościwy