Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom II 017.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
7

starzec — ale nic, prawdziwie nic, pragnąłem bliżéj poznać pana, sąsiadujemy z sobą, żyjemy tu wszyscy zgodnie i przyjacielsko, chciałem byś pan życie nasze podzielał!
— A jeśli jażycia waszego dzielić nie chcę? jeśli mi się niepodoba, ani was znać, ni chleba przełamać; jakimże prawem zmuszać mnie do tego będziecie. Mości panie, dzieckiem nie jestem, dojrzałość moję kupiłem może drogo, któż daje ci prawo mieszać się do spraw i chcieć rządzić człowiekiem niemającym względem was ż adnych obowiązków?
— Obowiązki społeczne — odezwał się skłopotany staruszek dobywając fularu i ocierając pot z czoła.
— Jakież ja mam względem was? — coraz zapalając się rzekł Poroniecki, — gdybyś WPan tonął zapewnebym go za kołnierz wyciągnął, gdyby cię kto krzywdził, możebym się ujął, ale mamże obowiązek cię bawić i mój spokój dla waszego widzi mi się poświę-