Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom III 082.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
79

mroku nie zdjąłem przed nim czapki, co u nas za crimen laesae majestatis się uważało, potem świsnął ktoś na lekcji professora historji którego nie lubiono, a ja powołany do wydania winowajcy wraz z innymi złożyłem się naturalnie niewiadomością.
W piątéj więc już klassie nie bardzo byłem dobrze położony u dyrektora, a szósta pogorszyła jeszcze ten stan nieszczęśliwy. Gromy co chwila spadały na mni e, podwoiłem usilność, nic to nie pomagało. Kto chce psa uderzyć o kij mu łatwo, a władza nasza nie zbyt dobierając kija, używała i kułaka w potrzebie. — Wołano mnie nieustannie do kancelarji dyrektora objawiając groźno nieukontentowanie za dziurawe buty jednego, za nabitego guza u drugiego, za nieumianą lekcją innego z uczniów moich; mnie samego examenowano surowo, a nauczyciele wszyscy pod dyktatorską władzę potentata zgięci pokornie, przypodobać mu się usiłowali prześladując tych dla których niechęć okazywał.