Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Ostrożnie z ogniem 073.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wano tylko nowem ubraniem. — Sekretarz sądu powiatowego odznacza się wspaniałą kamizelką z białej mory haftowanej złotem, i z powodu jej z wielką uwagą chodzi, nieśmie zażyć tabaki i rozrzuca poły wicemunduru, żeby nie powalać. — Wszyscy kancelarzyści, którzy mieli nadzieję zwrócić na siebie oczy przez kamizelki wspaniałe i choć w lipcu axamitne, zgaśli przy sekretarzu. Sam marszałek ma mu nawet jego kamizelkę za złe.
— Marnotrawca! mruczy pod nosem. — Sekretarz widzi się być opuszczonym od wszystkich i czuje dumnym wśród zazdrośnych. — Któż im broni tym sknerom sprawić sobie podobną? mówi sam do siebie. —
W drugim końcu ubior pani strapczynej powszechną zwraca uwagę; ma suknię pąsowa z zielonemi girlandami i ogromny turban na głowie. — Sprawnikowa pyta się po cichu sąsiada: — Czy to basza turecki? śmiechy i ruszania ramiony poczynają się.