Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Matka królów tom I 179.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

książęta i kniaziowie, na czele których, jako gość, brat królowej francuskiej, Bawarczyk siedział, rozglądając się i przysłuchując...
Królowa rzymska Barbara, nowo uwieńczona Sonka i dostojniejsze panie zajmowały stół osobny...
Rycerstwo, senatorowie, dwór, towarzysze przybyłych panów Węgrowie, Duńczycy, Włosi, Rusini, Polacy w sąsiedniej ogromnej izbie stoły mnogie obsiadali pościskani...
Dla najznaczniejszych z nich marszałek Zbigniew z Brzezia, oddzielił osobny stół, przy którym obok wojewody krakowskiego, widać było uderzającą, bohaterską postać jednego z ostatnich rycerzy chrześciaństwa.
W tej dobie, która po bitwach w Czechach, sromotnych dla rycerstwa, po przegranej pod Nikopolis, mogła się nazywać epoką upadku średniowiecznej tej instytucyi, w wojnach krzyżowych urosłej, gdy męztwo i ofiarność zaczęły zastępować jak w Zygmuncie Luksemburczyku ostatnim, przewrotność, dyplomatyczna przebiegłość, chytrość, bezsumienność, osłaniająca się blaskiem fałszywym, na palcach policzyć było można ludzi, co cześć rycerską i wierność starej religii honoru zachowali.
Na czele tych niedobitków sławą okrytych stał naówczas Zawisza Czarnym zwany z Garbowa, Polak rodem, którego Zygmunt Luksem-