Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Krzyżacy 1410 tom II 255.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Gdy padł, a rozpiął mu się szyszak i rozwinęły włosy złociste i śliczna twarz ukazała, p. Andrzejowi samemu żal się zrobiło chłopięcia, bo był w kwiecie wieku i możnéj rodziny Elchingerów, za którego gdyby był się w niewolę dostał, zapłaciliby byli krewni mało 60,000 czerw. złotych.
Rej z Nagłowic i inni chwycili samego wodza Michała Kochmeistra wójta; dostał się do niewoli Niemczów, co taką złą wróżbą bitwę rozpoczął, a z nim dworzan króla Zygmunta wielu. Ci znać do turnieju w szrankach na podwórcu dobrzy byli, ale w polu nie tędzy.
Pospolitego ludu Franków, Szlązaków, Bawarów, Turyngów, Czechów i wszelkiego niemieckiego plemienia nabrano mnóstwo wielkie.
Już późną nocą dopiéro skończyła się pogoń i wracający z łupem i niewolnikiem, legli przy ogniach na pobojowisku.
Dopiéroż chórem śpiewać, a weselić się poczęto, dopiéro opowiadać i trefne stroić żarty.
— Co najpewniejsza — odezwał się Brochocki — że ryba nam ostygła, aby ją psy może koronowskich mieszczan zjadły. Toporze, bracie, co twój żołądek powiada?
— Strapiony wielce, a w dodatku spowiadać