Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Krzyżacy 1410 tom II 083.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Resztę tego dnia nie poświęcono téż odpoczynkowi, wielką bowiem ilość jeńców należało spisać i rozporządzić nimi, aby wojsku ciężarem nie byli. Król zasiadł pod namiotem na krześle, gdzie mu każdy jeńców swych przedstawiał, a potém szedł z nimi do pisarzów, których kilkunastu za stołami siedziało i spisywało ich, wedle ziem, do któréj należeli, osobno Prusaków, Chełmnian, Inflantczyków, Czechów, Morawców, Szlązaków, Bawarów, Misniaków, Austryaków, Nadreńczyków, Szwabów, Fryzów, Łużyczan, Turyngów, Pomorzan, Szczecinian, Kaszubów, Sasów, Frankończyków, Westfalów, bo z tak różnéj drużyny składało się owe wojsko krzyżackie po całéj werbowane Europie. Najwięcéj wszakże pospolitego ludu było ze Szlązka i Czech.
Trudno ich w pętach było trzymać, lub wieść za sobą, więc odebrawszy oręż, musiano ich zobowiązać przysięgą, że się na Św. Marcina w Krakowie stawią przed sędziami i na rycerskie słowo ich puścić niemal wszystkich. Marszałek Zbigniew z Brzezia i podkomorzy krakowski Szafraniec, słowo od nich odbiérali.
Gdy przyszło do tego stawienia jeńców, przywiódł téż kupę swoich Andrzéj Brochocki, a między innymi i tego hr. Dienheim, który w tarczy