Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Królewscy synowie tom IV 205.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

rządzał, przyczynić się do ulżenia sumieniowi strwożonego pana.
Nie ograniczając się na tém, pobożny król całe dnie prawie w kościołach przebywał, klęcząc lub krzyżem leżąc w czasie mszy, które się za zmarłych odmawiały, śpiewania psałterza i modlitw.
Codziennie tłumy ubogich sam karmił i przyodziewał; nakoniec pod pozorem podróży dla widzenia się z królem węgierskim, udał się Bolesław na wędrówkę do kościoła Ś. Idziego, patrona swego, na Węgrzech, na którego cześć kościół téż w Krakowie przez ojca rozpoczęty, dokończył.
Świadek naoczny téj pielgrzymki króla, który był pierwszym rycerzem swojego wieku i najgorliwszym wyznawcą wiary, opisuje ten pochód pokutny Bolesława, jakiemu podobne w owych wiekach tylko widywano.
Było to w wielkim poście, w porze przedwiosennéj, najprzykrzejszéj w naszym klimacie. Król przez cały ciąg tych dni czterdziestu żył tylko chlebem suchym i wodą. Biskupi i prałaci zmuszali go napróżno, aby tak ostry post na modlitwy lub msze zamienił.
Codziennie zrana wychodził z biskupami i kapelanami, prawie zawsze boso, przez cały dzień idąc, póki godzin do Panny Maryi, pacierzy kapłańskich, siedmiu psalmów pokutnych, litanij, psałterza całego i wigilij za umarłych nie odśpiewano.