Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Królewscy synowie tom III 175.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Nie ustąpił troskliwy o swe mienie Zbigniew, dopóki mu część jego wydzieloną nie została. To co Bolkowi należało, czeladź jego w skrzynie składając, natychmiast wynosiła.
Wieczorem już wiedzieli wszyscy, komu się korony obie, berło i drogi dar Ottona, włócznia, jak relikwia szacowana — dostała, arcybiskup westchnął i szepnął.
— Bądź wola Twoja!