Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Hrabina Kosel tom 1 126.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Augusta w szczęściu które ją upajało, parę razy zadała sobie pytanie: Co téż z tym dziwakiem z Laubegastu się stało? Parę razy oczyma go szukała w tłumie. Z jéj strony była to tylko litość, ale i litość w tych istotach szczęśliwych, które się poją ambrozyą życia, jest bardzo niezwyczajném uczuciem.
Cosel nie była wcale czułą: była namiętną, energiczną, zuchwałą, ale serce jéj nie łatwo się litością poruszyć dawało. Przecież ten pokorny szaleniec, co po szyję zanurzał się w wodę aby na nią popatrzeć, przypominał się jéj mimowolnie. Pochlebiało to jéj piękności. Uśmiechała się rada temu wspomnieniu, o którém nigdy nie powiedziała słowa nikomu.
Myliłby się ktoby sądził, że rozmiłowany August II-gi dla pięknéj Cosel, wyrzekł się swych nocnych uczt z przyjacioły. Z wielu rachub i względów były one dlań potrzebą i nałogiem w dodatku. Wśród upojonych dworzan siało często królewskie słowo niezgodę, która była panowania narzędziem; a zręczne badanie dobywało z rozweselonych wyznań, na któreby się trzeźwi nie zdobyli. Jak z Hoyma udało się wycisnąć wizerunek jego żony, tak z innych nie jeden skrywany grzeszek król wyciągnął. Dnia tego znowu wieczorem była hulaczka na zamku. August był teraz w najlepszym humorze, myślał o tém jak swe bóstwo otoczyć olympem wspaniałości, zbytku, rozkoszy, zabawy. Sprawy poważniejsze zabierały część dnia, wieczorem pijano.
Hoym który został przy akcyzie, przy ministerstwie, przy pięćdziesięciu tysiącach talarów, któremi dobry król otarł łzy jego po stracie żony, należał znowu do wszystkich biesiad nocnych. Hoym był potrzebny, gdyż na wszystko i nadewszystko potrzebne były pieniądze, a on jeden dostarczać ich umiał.
Wyczerpały się środki wyciśnięcia ich z zubożonego kraju, umysł jego zdobywał się na wyszukiwanie nadzwyczajnych źródeł dochodów. Opodatkowywano co nigdy dawniéj nie płaciło, ściągano grosz cudownemi wymysły, król nagradzał hojnie tych co mu dostarczali.
Lecz najgenialniejszy nawet umysł wyczerpuje się przy nieustannie powtarzanych wymaganiach, uciekać się więc było trzeba do środków gwałtownych i azardowych. Upadek W. kanclerza do którego i polityczne przyczyniły się pobudki,