Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Chore dusze tom II 044.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Willa Adryana, jedna z najwspanialszych, olbrzymich kreacyj Rzymu cezarów, o któréj cudach opowiadają ruiny — dziś jest przestrzenią wielką, pustą, z pod któréj powłoki wyrastają gdzieniegdzie sklepienia podziemnych gmachów, szczątki gruzów, ciągnące się jak ulice jakiegoś grodu. Potrzaskane kolumny, nawpół w ziemię wrosłe, maluczka cegła rzymska i ogromne głazy rzeźbione, składają się na straszne cmentarzysko ludzkiéj potęgi.
To miasto cezara, w którem się mieściły całe legie straży jego, tysiące niewolników i wyzwoleńców, tłumy dworu i służby, gdzie się piętrzyły pałace, milami ciągnęły portyki, gdzie świata pan spoczywał po gwarach Rzymu, otoczony całym przepychem, na jaki sztuka zdobyć się mogła — dziś porosło lasem, krzakami i krowy pasą się wśród połamanych marmurów, na szczątkach mozaik, w podziemiach, odprawując siestę południową. To tylko, co było pod ziemią, uchowała ziemia; co nad nią się wznosiło, rozbili ludzie, rozniosły wody, strzaskały pioruny, zjadły powietrze i wichry.
Podróżny, przerzynając się wśród tego ogromnego gruzowiska, ścieżkami które bydło i kozy wydeptały, spotyka cochwila jakąś zagadkę pod nogami. Zapiéra mu drogę łuk napół obalony, lub nagle roztwarta jakaś otchłań ciemna, w któréj wnętrzu zwieszają się krzewy i poschłe trawy, każe się cofać przed tajemniczą swą głębią.