Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Chata za wsią 440.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Poszła z niemi wieść po całych Stawiskach o Marysi cygance; z kim się spotkały, każdemu rozpowiadały o dziewczynie i nagadać się o niéj nie mogły, tak, że w chatach, na dworskiém, u dobrodziejów w plebanii i w karczmie, nie było słychać tylko o niéj. Nienawiść ku cyganowi i cyganisze dawno już była przygasła i wyczerpała zobojętnieniem, ludzie o niéj zapomnieli, a sierota wzbudziła teraz powszechną litość i zajęcie. To, co o niéj Ratajowie i dwie baby rozpowiadały, obudzało ciekawość, a ludzie dziwy prawili o sierotce pustelnicy, która się stała podziwem Stawisk i okolicy, zaraz w pierwszych tygodniach po pogrzebie matki.
Nie można już było wątpić, że sobie dziewczynina da rady; przestał nawet Rataj spodziewać się, że się do nich schroni, i dziwiono się tylko, zkąd w młodéj głowinie tyle się wzięło rozumu i ładu, a w sercu tyle odwagi.
Ze wsi gawęda o Marysi już nie po raz pierwszy doleciała do dworu; ale tu mniéj na zobojętnionych ludziskach, pana otaczających, zrobiła wrażenia. Pan Adam znany nam ze swych szałów i z uczucia, jeszcze tu panował, ale dwór jego i on sam, po kilkunastu leciech zmienił się wielce, przerobił do