Przejdź do zawartości

Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Bracia zmartwychwstańcy tom 1 195.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

było, ani paszy. Ukrywszy się od wiatru za ścianę, stał smutny ze łbem spuszczonym.
Wkrótce jednak instynkt się obudził, począł grzebać nogami, szukając pod śniegiem zeschłéj trawy...