Przejdź do zawartości

Strona:PL Honoryusz Balzac-Komedya ludzka tom V 046.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

żone, wyżéj zaś przystrojone obiciem z zeszłego stulecia. Duże fotele miękko wysłane, a pokryte wzorzystą materyą; stare, złocone świeczniki na kominku stojące i firanki z sutemi kutasami świadczyły o zamożności dawnego właściciela. Benassis uzupełnił to charakterystyczne dosyć umeblowanie dwoma konsolami z rzeźbionego drzewa, które pomiędzy oknami naprzeciwko siebie stały, i starym szylkretowym, z mosiężnemi inkrustacyami, zegarem, przyozdabiającym kominek. Lekarz nasz rzadko kiedy wchodził do tego pokoju, to téż powietrze było w nim duszne i wilgotne, co jest właściwością miejsc mało uczęszczanych i zamkniętych; czuć tam było jeszcze nieboszczyka proboszcza, a zapach jego tabaki zalatywał jeszcze z kącika przy kominku, gdzie zwykł był zawsze siadywać. Dwa wielkie poręczowe krzesła stały symetrycznie po obu stronach ogniska, na którém się od pobytu pana Graviera nie paliło, ale na którém w tej chwili płonęły jasnym płomieniem duże sosnowe polana.
— Zimno jest jeszcze wieczorami — rzekł — i z przyjemnością widzi się ogień.
Genestas zamyślony zaczął teraz dopiéro tłómaczyć sobie obojętność lekarza na drobnostki życia codziennego.
— Masz pan duszę prawdziwie obywatelską — wymówił — i dziwię się, dlaczego dokonawszy tyle nie spróbowałeś pan nad oświeceniem rządu popracować?
Benassis zaczął się śmiać, ale zcicha i smutnie.
— To jest, czemu nie napisałem rozprawy o środkach ucywilizowania Francyi? nieprawdaż? Pan Gravier już mi to przed panem powiedział. Niestety! nie tak-to łatwo rząd oświecić, a najtrudniéj przychodzi to z tym właśnie, któremu się zdaje, że sam światło szerzy. Zapewne, że cośmy zrobili dla naszego kantonu, to każdy mer powinien zrobić dla swego, magistrat dla miasta, podprefekt dla okręgu, prefekt dla departamentu, minister dla Francyi, każdy w zakresie swojéj działalności. Ja naprzykład zbudowałem drogę na mil parę, drugi poprowadziłby ją daléj, inny wykopałby kanał; ja poparłem fabrykę kapeluszy wieśniaczych, minister wyzwoliłby Francyę z pod jarzma zagranicznego przemysłu, otwierając nowe rękodzielnicze zakłady, pomagając do udoskonalenia naszego żelaza, stali, narzędzi rolniczych, jedwabnictwa, farbiarstwa i t. p. Zachęcać handel to zupełnie rzecz inna niż protegować go. Dobrze zrozumiana polityka kraju powinna dążyć do wyswobodzenia go od wszelkiego zagranicznego haraczu, ale nie przez upokarzające środki cła i blokady. Przemysł tylko sam przez się zbawionym być może; jedynem życiem jego jest konkurencya. Protegowanie usypia go jak narkotyk, monolog i taryfa są dlań zabójcze. Ten tylko kraj odniesie zwycięztwo nad innemi, który u siebie swobodę handlu ogłosi,