Strona:PL Honoryusz Balzac-Komedya ludzka tom I 192.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

i mężczyźni, panny podobne do chłopców i chłopcy podobni do panien. Byłoby mi więc trudno...
— Przestańmy podobnych żartów, mówię o kobiecie, która wyszła ztąd przed chwilą.
— Jakże mogę wiedziéć, że to pańska żona, nigdy nie miałem przyjemności pana widziéć.
— Mylisz się pan, panie Gobseck — wyrzekł hrabia z wyrazem głębokiéj ironii. — Spotkaliśmy się w pokoju mojéj żony, pewnego poranku. Przychodziłeś pan po wypłatę wekslu z jéj podpisem, a na który nie ona pożyczała.
— Nie było moją rzeczą dochodzić, w jaki sposób odebrała należność — wyrzekł Gobseck rzucając na hrabiego złośliwe spojrzenie. — Ja nabyłem go od jednego z moich kolegów. — Zresztą — dodał kapitalista bez żadnego wzruszenia nie śpiesząc i nalewając kawę do filiżanki mleka — pozwolisz pan sobie zrobić uwagę, że nie wiem, jakiém prawem robisz mi podobne uwagi w moim własném mieszkaniu. Jestem pełnoletni od roku 61-go zeszłego wieku.
— Kupiłeś pan za lichą cenę tylko co familijne brylanty, które nie należały do mojéj żony.
— Nie mam obowiązku wtajemniczać pana w moje interesa, przecież mogę panu powiedziéć, panie hrabio, że jeśli pańskie klejnoty zostały ukradzione przez panią hrabinę, trzeba było zrobić stosowne ogłoszenie do jubilerów, ażeby ich nie kupowali, inaczéj mogła je sprzedać szczegółowo.
— Pan znałeś moję żonę!
— Doprawdy?
— Ona zostaje pod władzą męża.
— Być może.
— Ona nie miała prawa rozrządzać temi brylantami.
— Słusznie.
— A więc...
— A więc znam pańską żonę, ona jest pod władzą męża, niech i tak będzie; ha, ona jest pod wielu władzami; ale ja nie znam pań—skich bry—lan—tów. Skoro pani hrabina podpisuje weksle, może bezwątpienia i handlem się trudnić, kupować brylanty, brać je w komis, do sprzedania, tak bywa.
— Żegnam pana — odparł hrabia, pobladły z gniewu — są sądy.
— Słusznie.
— Ten pan, którego tu widzę — mówił daléj hrabia — był świadkiem sprzedaży.
— Być może.
Hrabia chciał wychodzić, ale ja, rozumiejąc całą ważność wypadku, wmieszałem się pomiędzy wojujące strony.