Strona:PL Henryk Sienkiewicz-Quo vadis t.3 335.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
ROZDZIAŁ XXXI.


Jakoż Petroniusz nie mylił się. W dwa dni później młody Nerwa, zawsze mu życzliwy i oddany przysłał do Cumae swego wyzwoleńca z wiadomościami o wszystkiem, co działo się na dworze Cezara.
Zguba Petroniusza była już postanowiona. Nazajutrz wieczór zamierzano wysłać do niego centuriona z rozkazem, aby zatrzymał się w Cumae i czekał tam dalszych rozporządzeń. Następny posłaniec, wyprawiony w kilka dni później, miał przynieść mu wyrok śmierci.
Petroniusz wysłuchał wieści wyzwoleńca z nie zmąconą pogodą, poczem rzekł:
— Zaniesiesz swemu panu jedną z waz moich, którą ci wręczą przed drogą. Powiedz mu też ode mnie, że mu dziękuję z całej duszy, gdyż w ten sposób będę mógł uprzedzić wyrok.
I nagle począł się śmiać, jak człowiek, który,