Ta strona została uwierzytelniona.
myślał się nad swą niedolą, której kresem miała być dopiero śmierć.
Tylko że śmierć przejmowała nową obawą i nie obiecywali sobie po niej nic, tymczasem ów olbrzym lygijski i ta dziewczyna, podobna do kwiatu, rzuconego na więzienną słomę, szli ku niej z radością, jak do wrót szczęścia.