Strona:PL Helena Pajzderska-Nowelle 303.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Kupiłem ją w przeddzień mego ożenienia, a zapaliła ją poraz pierwszy moja żona, w nasz pierwszy wieczór ślubny...
Pierwszą téż rzeczą, jaka zwróciła jéj uwagę, gdym ją z kościoła do tych dwóch małych pokoików przywiózł, była właśnie ta lampa!
Widzę jeszcze moją żonę, jak się zbliża pośpiesznie do stolika, w swéj białéj, skromnéj sukience i welonie oblubienicy nad czołem jasnemi kędziorami uwieńczonem i składając rączki białemi rękawiczkami obciągnięte, woła z dziecinną radością:
— Ach! jaka śliczna lampa!
Była rzeczywiście bardzo śliczna! Na bronzowym postumencie stojąca postać kobieca podtrzymywała wielki rezerwoar z mlecznego szkła, otoczony podwójnym wieńcem całujących się amorków i róż; płomień osłaniał matowy również klosz w kształcie lilii.
Ta lampa była zarazem jedynym zbytkownym sprzętem w naszém mieszkanku i zapewne dlatego odrazu wpadła w błękitne oczy mojéj żony, która choć wychowana w mierności i utrzymująca się z lekcyi, sierota, miała bardzo wykwintne gusta