Strona:PL Helena Pajzderska-Nowelle 153.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Często zdarza mi się słyszéć ludzi bardzo nawet rozsądnych, utrzymujących, iż stara panna, któraby nie żywiła w sercu nienawiści do mężczyzn, a miłości do psów, kotów lub kanarków, jest istotą rzadką — wyjątkiem z ogólnego prawidła.
O słuszność lub niesłuszność tego twierdzenia sprzeczać się tu nie mam zamiaru, to tylko wiem, że panna Róża, w pięćdziesiątym siódmym roku swego życia była jednym z takich wrzekomych wyjątków. Ci, co ją znali w latach pierwszéj młodości, mówili, że od tego czasu charakter jéj i upodobania najlżejszéj nie uległy zmianie. Była zawsze łagodną, powolną, małomówną, obojętną na wiele rzeczy, któremi się dręczą niespokojne i namiętne dusze; lubiła długo sypiać, jeść słodycze, grać w szachy i czytywać tendencyjne powieści.
Wiedziała, że są na świecie kobiety złośliwe, zazdrośne i chytre, ale sama nie byłaby nigdy potrafiła wyrządzić komuś obmyślonéj przykrości, albo zasępić się na widok czyjegoś powodzenia, albo obgadać najszczerszą przyjaciółkę.