Strona:PL Helena Pajzderska-Nowelle 034.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

syć mająteczku, ciemno blond czupryny zaczesanéj z pewném artystyczném zacięciem, twarzy przyjemnéj, ozdobionéj energicznym wąsem, szerokich ramion i postawy, któréj żadna panna w okolicy nic zarzucić nie mogła. Co do umysłowéj jego strony, nadmienić mi wypada, że skończył siedm klas gimnazyjalnych „z promocyją” do uniwersytetu, jak mówiła jego matka, poczciwości kobiecina, a ubóstwem w duchu błogosławiona. Z téj „promocyi” jednak nie korzystał, co mu się także chwali, bo ani on, ani społeczeństwo nie byłoby się doczekało wielkiéj pociechy z dłuższéj służby p. Gustawa w szeregach Minerwy.
Dla uzupełnienia portretu wewnętrznego, dodaję, że miał serce złote, żyłkę do blagi ogromną i jak najlepsze chęci używania życia z przyjemnéj strony. Z tém wszystkiém był ambitnym, a że z właściwym sobie sprytem rozumiał, iż ani na polu nauki, ani pracy, ambicyi swéj nie nasyci, powiedział więc sobie, „że będzie zadawał szyku”.
Raz powziąwszy to postanowienie, włożył do pugilaresu 10 papierków storublowych, a do kufra 10 nowych garniturów, pocałował mamę w rękę, zdając na nią i na ekonoma dopilnowanie gospodarstwa i... pojechał do wód.
Z chwilą, w któréj pan Gustaw, mając elegancką podróżną torebkę przewieszoną przez plecy eleganckiego podróżnego płaszczyka, wysiadł z pocztowéj karety, która go wraz z kilkoma innemi pasażerami przywiozła do X*** kąpielowéj miej-