Strona:PL Hans Christian Andersen-Tylko grajek tom I 204.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

śmiało pierwsze miejsce mógł zająć na scenie, lecz go Dyrekcya nie pojmuje, a reżyser nie cierpi. Jeżeli artysta lichą pobiera zapłatę, wówczas wraz z rodziną postarać się może o bilety na obiady dobroczynne; poeta zaś dlatego nie dostaje pensyi, żeby czasem myśl o zabezpieczonej przyszłości nie przytłumiła w nim talentu tragicznego.
— Naomi! — zawołał nagle Krystyan, przerywając niewymowne zachwycenie. — Tak jest! ona! — a wzrok oderwał od czarodziejskiego świata, od walki Izaury i od złotego klucza; widział tylko wysmukłą, zgrabną dziewczynkę, z czarnemi jak węgiel oczyma i południową cerą, siedzącą na pierwszem piętrze między innemi wystrojonemi damami. — Bawiliśmy się z sobą! — rzekł do Piotra Wika, a jego wzrok i zajęcie podzielone już były między balet i Naomi.
Zbyt wcześnie skończyło się pyszne widowisko; wszyscy wybiegli z pośpiechem, jak gdyby to jaka była przykrość, przed którą się uchronić chcieli jak najprędzej. Napróżno Krystyan w tłoku czekał Naomi, nigdzie nie było jej widać; może to ona przejeżdżała właśnie pędzącą karetą!