Strona:PL Hans Christian Andersen-Tylko grajek tom I 089.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Dlatego też bo ja nigdy nie chciałem powiedzieć wszystkiego co myślę w przytomności waszej żony, żeby czasem do mnie żalu nie miała, — dlatego też powinniście dostać z jakie tysiąc talarów, bo tyle dziś dałby nie jeden syn gospodarski, aby pozostał tylko w domu, a któś przecież musi go zastąpić. Za te pieniądze, którebyście dostali, Marya z chłopcem mogliby być wygodnie! Zostalibyście podoficerem i dostalibyście się znowu do obcych krajów, a toć o tem tylko marzy wasza dusza. Czasy teraz niespokojne, żołnierz nie może wiedzieć gdzie mu przeznaczono, a do Francyi jemu nie dalej niż do Niemiec.
Krawiec potrząsał głową: — Marya nigdyby na to nie przystała! — rzekł i dodał na wpół smutno: — Zresztą i ja wątpię, czybym się mógł z nią rozstać. Nie! o tem nie ma co myśleć.
Szybkim krokiem szli naprzód do wioski Broholm. Liście drzew były przezroczyste, fijołki rosły całemi krzaczkami, brzegi boru kwitły różnem kwieciem, a pomiędzy drzewami widać było Wielki Bełt i wyspę Langeland, która ze swemi lasami i wiatrakami wznosiła się wysoko nad morze.