Strona:PL Hans Christian Andersen-Tylko grajek tom I 027.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

bluszczu, stała mała Naomi, z rozumnemi oczkami i ciemną cerą, dowodzącą wschodniego pochodzenia; ale krew świeżo i pięknie przeglądała przez pełne policzki, kruczemi splotami ocienione. Ciemna sukienka, czarno przepasana, odziewała drobną, kształtną kibić.
Zaprowadziła go do ławki pod akacyą, gdzie w gęstych gromadkach wisiały bladoróżowe kwiatki. Dzieci raczyły się najpiękniejszemi truskawkami. Chłopiec obejrzał się, porwany wirem jakiegoś hesperycznego świata, który mu się wydawał tak dalekim od rodzicielskiej komnaty; wtem na górze zastukał bocian, on zaś poznał gniazdo i stojące w niem pisklęta, które zdawały się wlepiać w niego swoje rozumne oczy. Wówczas pomyślał o małym dworku swego ojca, o skrzyni z szczypiorkiem na dachu, i zdziwił się, że to wszystko jest tak blizko. Jeden tylko bocian patrzał jednocześnie da oba jego światy.
Teraz Naomi wzięła go za rękę i poszli do małej altany, w której pomieścić się mogły tylko cztery osoby, ale która dzieciom zdawała się wielką salą; toć wyobraźni dziecięcej dosyć patyczkiem rysować po piasku, a utworzy zamki ze sklepionemi komnatami.