Strona:PL Hans Christian Andersen-Tylko grajek tom II 180.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— i śpiesznie pociągnęła Józefinę do kabryoletu, który czekał na dworze. Już właśnie miały wsiadać, kiedy hrabia wyszedł z kościoła.
— Za pozwoleniem! — rzekł — podobno klasztor ma być sławny dla swych piwnic, w których znajduje się beczka, jedna z największych osobliwości całej okolicy!
— I ja o niej słyszałam — odpowiedziała Józefina — alem jej nigdy jeszcze nie widziała.
— Tu jest beczka, jaśnie panie! — zawołał tuż za niemi stojący w otwartych drzwiach bednarz, który wraz z kilkoma czeladzi zajęty był pobijaniem brakujących obręczy.
— Czy państwo nie mielibyście ochoty obejrzeć? — zapytał hrabia.
Józefina zaambarasowana spojrzała na Naomi, która prędko znów odzyskała przytomność i ukłoniwszy się hrabiemu, wraz z towarzyszką weszła do warsztatu bednarza. Warsztat ten składał się z dużego, murowanego sklepienia, a w nim pełno porozrzucanych różnego kalibru beczek do wina, nad któremi wszakże królowała jedna, owa duża beczka mieszcząca w sobie tysiąc cztery wiader. Za pomocą drabinki można się dostać na wierzch,