Strona:PL Gloger-Encyklopedja staropolska ilustrowana T.3 297.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

czyli mianowany przez króla nie miał prawa mieszania się w sprawy klasztorne. Artykuł 3-ci polecał dokładne spisanie wszystkich funduszów opactw i podział ich na 3 części: dla konwentu, wybranego superjora czyli opata zakonnego i opata królewskiego czyli komendarza. W komendę mógł oddawać król 12 opactw. W miejsce opactwa witowskiego, którego fundusze podzielone okazały się za szczupłe, naznaczono komendataryjnem paradyskie. Przez wzgląd na zasługi Augusta III, oddane kościołowi, stolica apost. dodała królowi 13-te opactwo do jego nominacyi — płockie benedyktynów, polecając również podział jego funduszów na 3 części. Opactwa te w liczbie 13-tu były następujące: Tyniec, Lubin i Płock (benedyktyńskie), Wąchock, Mogiła, Sulejów, Wągrów, Jędrzejów i Paradyż (cysterskie), Czerwińsk i Trzemeszno (kanoników regularnych), prepozytura miechowska (bożogrobców) i Hebdów (norbertanów). Inni opaci, w traktacie nie wymienieni, byli odtąd wybierani przez zakonników i przy dawnych prawach i zwyczajach zostawieni. Wrócił więc stan normalny w wielu opactwach, a kr. August III pragnął szczerze umowy tej dotrzymać i zaraz wziął się do jej wykonania, t. j. podziału dóbr zakonnych na 3 części. Niestety, jednak traktat wschowski nie mógł być żadnemu sejmowi przedstawiony, bo sejmy za Augusta III ciągle zrywano i dlatego kr. Stanisław August o umowie tej nie czynił żadnej wzmianki w Pacta conventa, owszem, przyznał sobie jus patronatus do wszystkich opactw, nie wyjmując pomorskich Pelplina i Oliwy, chociaż zawsze stany pruskie broniły wolności tych klasztorów a konstytucje z r. 1699 i August III przyznali im wszelką swobodę. Król też nie przestał nalegać na Rzym o przyznanie sobie prawa do wszystkich opactw. Na sejm czteroletni r. 1790 podano wniosek, aby opatom odjąć fundusze po śmierci każdego z nich i obrócić je na uposażenie seminarjów i na wojsko. Po nastąpionym podziale Rzplitej, rząd pruski, sekularyzując własność ziemską duchowieństwa, naznaczył mu pensje pieniężne. I tak, zabierając z opactwa lubińskiego 27 wsi i 2 miasta, wyznaczył dla klasztoru rocznie talarów 2,600, opatowi zakonnemu tal. 574, srebr. gr. 19 i fenig 1 a komendataryjnemu 2,000 talarów. Po r. 1830 zniesiono w Prusiech wszystkie opactwa. W Austryi cesarz Józef II, niektóre klasztory polskie zniósłszy, dobra ich pokonfiskował, inne przy pewnej części dóbr ziemskich zostawił. W Królestwie Kongresowem, gdy przedstawiono stolicy apost., że na uposażenie nowych biskupstw, kapituł i seminarjów, kraj użyć może jedynie tylko dóbr klasztornych, Pius VII bullą r. 1818 na to zezwolił, do wykonania tego upoważniając ówczesnego arcybiskupa warszawskiego Franciszka Malczewskiego. Ten, kierując się rozmaitymi względami natury doczesnej, poszedł znacznie dalej, niż to papież przewidywał, i pismem z d. 17 kwietnia 1819 zniósł w granicach Królestwa wszystkie opactwa i prepozytury, bogatsze klasztory i znaczną część kollegjat. Wówczas to zniesione zostały opactwa benedyktyńskie św. Krzyża i w Sieciechowie; cysterskie w Jędrzejowie, Lędzie, Koprzywnicy, Wąchocku i Sulejowie; norbertanów w Hebdowie i Witowie; prepozytura bożogrobców w Miechowie; kanoników lateran. w Lubrańcu i opactwa ich w Mstowie i Czerwińsku; klasztor kartuzów w Gidlach; kamedułów w Szańcu, Rytwianach i Bieniszewie i t. d. Wydawszy wyrok kasaty tych klasztorów, nazajutrz Malczewski umarł. Ruiny i gmachy starożytne opactw polskich, np. sulejowskiego, czerwińskiego i wielu innych, zbadał i opisał prof. Wład. Łuszczkiewicz w wydawanych przez Akademję Um. w Krakowie „Sprawozdaniach Komisyi do badania historyi sztuki w Polsce“. Z pa-