Strona:PL Gloger-Encyklopedja staropolska ilustrowana T.3 279.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

4) na lipowem: w Borku pod Tyczynem, Hyżnieński, Staromiejski, w Nawrze (djec. chełmińskiej); 5) na modrzewiowem: w Głogówku, w Haczowie; 6) na sosnowem: w Borunach, w Odporyszowie. Inne na blasze miedzianej, np. w Brzeżanach, w Cholewszczyźnie, Jazłowcu, w Rajczy, w Rymanowie, w Mielnicy. Na alabastrze: w Płazie (djec. krak.). Na murze alfresco: w Krakowie u Karmelitów na Piasku i u augustjanów. Na papierze: w Hodowicy, w Krasnobrodzie, w Myślenicy, w Mstowie, w Tursku (na papierze wodnemi farbami). Na marmurze — płaskorzeźba w Łasku. W gemmie w Eismontach. Na jaspisie — w Żyrowicach. Posągi M. B.: w Gidlach, w Skępem, w Jaśle, Sejnach, w Krakowie (u kapucynów) i bardzo wiele innych loretańskich. Znany był także numizmat srebrny z wyobrażeniem Matki Bożej, w kościele jezuitów w Smoleńsku, o którym podaje Gumpenberg Nr. 638. Kopii z obrazu M. B. Częstochowskiej, uważanych za cudowne, znanych jest 77, a może i więcej. Wiele bardzo obrazów które w Polsce zasłynęły cudami, pochodziło z Rzymu i z Włoch. Z Niemiec znanych tylko cztery, z Hiszpanii w Krakowie u św. Jana. W Encyklopedyi kościelnej (ob. Obrazy cudowne) podana jest dość dokładnie bibljografja cud. obrazów M. B., a Rewoliński wylicza wszystkie medale i medaliki bite dla cud. obrazów — koronacyjne i inne.
Ks. Wacław Nowakowski.

Obserwanci. Tak zwano franciszkanów (ob. t. II, str. 164), którzy przestrzegali pierwotnej reguły św. Franciszka w całej jej surowości.

Obstagjum w prawie polskiem była to dodatkowa umowa dla wzmocnienia głównej. Umawiano się np., że jeżeli dłużnik na termin nie zapłaci, to ma się stawić do gospody jako zakładnik i nie prędzej się oddalić, aż dług zaspokojony zostanie. Tak np. Władysław Jagiełło żądał od Alberta Schwartzburga, aby mu z powodu należnej od wielk. mistrza sumy przysłał do Krakowa w zakład dwuch konsyljarzów swoich. I to jest jedna postać obstagii. Druga polegała na tem, że przybywający wierzyciele in hospitium żyli na koszt dłużnika i to szczodrze, tak, że go mogli zrujnować, destruere. Tego drugiego rodzaju obstagii zakazuje statut Kazimierza Wiel. Nazwę łacińską tłómaczono dawniej na polski wyraz załoga, co Al. Wac. Maciejowski przerobił najbłędniej na „potępa“.

Obuch, obuszek była to siekierka na długiem toporzysku, służącem za laskę, osadzona. Obuch, czekan i nadziak, były to zatem pokrewne sobie rodzaje broni, tem się jednak różniące, że gdy czekan i nadziak miały kształty z obczyzny naśladowane, to obuchy robili domorośli kowale do użytku najpraktyczniejszego, bo nietylko za podparcie jako laska, ale w drodze służyły za siekierę do przecinania gąszczów leśnych i narąbania drew na ogień, w bitwie służyły ostrzem, a w gniewie odwrotną stroną ostrza, dającą właściwą nazwę obuchowi a pochodzącą od wyrazów: ob-usze. Pasek pisze w swoich pamiętnikach: „Obuchem w piersi — padł“. Był to zatem cios ciężki, choć nie krwawy, tłómaczący wyrażenie językowe „pod obuchem“ czyli pod grozą ciosu.

Cztery żelazne obuchy żołnierskie z XVI i XVII w.

Gdy obuch był zawsze siekierą żelazną, to obuszek był już tylko siekierką często