Strona:PL Gloger-Encyklopedja staropolska ilustrowana T.3 272.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

na notarjuszów publicznych papieskich lub cesarskich, co dawało im powagę w innych krajach, jak dziś np. doktorat medycyny z uczonego uniwersytetu. Znajdujące się w zbiorze Theinera (Vett. Monum. Polon., t. I, f. 92) pismo papieża Marcina IV z d. 15 lutego 1284 r., upoważniające arcybiskupa gnieźnieńskiego do mianowania dwuch notarjuszów publicznych, gdy sam arcybiskup o przywilej ów prosił i to jeszcze nim objął rządy archidjecezyi, gdyż zwany jest tylko elektem, słusznie za pierwszy przykład takich nominacyi w Polsce uważać należy. Odtąd notarjuszów podobnej kreacyi spotykamy aż do wieku XVI. A jak się tytułowali, mamy tego przykład w akcie z r. 1339 przez Kazimierza Wiel. i Krzyżaków zawartym, przy którym dwuch notarjuszów było obecnych, a z tych jeden, niewątpliwie ze strony Kazimierza postawiony i Polak, podpisał się: „Ego Albertus Cristini clericus Cracoviensis diocesis, publicus apostolica et imperiali auctoritate notarius“. Jan Ostroróg w sławnym swym Pamiętniku (§ 5) ośmielał króla Kazimierza Jagiellończyka, aby nie cierpiał w państwie notarjuszów, obcą mianowanych powagą, lecz sam ich stanowił. Jakoż udoskonalająca się organizacja sądownictwa krajowego, pomnożenie urzędów ziemskich i niezmierne upowszechnienie się znajomości łaciny w drugiej połowie XV w. wśród społeczeństwa polskiego, zwolna usunęły notarjuszów duchownych od spraw świeckich. W Prusiech i w Inflantach, gdy protestantyzm wziął górę, ustawała sama przez się powaga notarjuszów apostolskich. Batory w Inflantach pozwolił sejmom tamtejszym wybierać notarjuszów publicznych, przez co również apostolscy i cesarscy usunięci zostali. Prawo kościelne zabraniało osobom duchownym pełnić obowiązki notarjuszów w sprawach wyłącznie świeckich, co jednak w Polsce do XVII w. nie było ściśle zachowywanem i duchowni byli pisarzami przy sądach świeckich. Dopiero r. 1538 zabroniono im tego, pozwalając samym tylko starostom używać ich jako pisarzy. (Vol. leg., f. 530). Dlatego też prawa nasze cywilne nie zajmują się nimi, bo kraj miał już w XVI w. notarjuszów świeckich pod nazwą pisarzy: ziemskich, grodzkich, trybunalskich, polnych i pisarzy kancelaryi królewskiej. Jedyna o nich wzmianka w ustawie Zygmunta I z r. 1543 (Vol. leg., I, f. 580), gdzie król ten pozwala spisywać testamenty przed notarjuszami duchownymi, oddając wszakże ich zatwierdzenie sądom zarówno duchownym, jak świeckim. Nie idzie wszakże zatem, aby w kancelarjach królewskich nie mieli już od doby piastowskiej funkcjonować notarjusze powagą królewską zatwierdzeni. Do rzędu wyższych urzędników kancelaryjnych — powiada R. Maurer (Bibl. Warsz. z r. 1877) — liczą się także ukazujący się od czasu do czasu protonotarjusze, którzy są właściwymi rządcami (regentes) kancelaryi. Oni to, zdaje się, rozdzielają pracę między notarjuszów. Notarjusze piszą dokumenta, spisują jeńców po wygranej bitwie (Dług., XI, 269), spisują inwentarze zabranych zamków (Dług., XI, 272). Nim się można było dosłużyć wyższych godności w kancelaryi, trzeba było długi czas być notarjuszem; o Ciołku wiemy, że przeszło lat 20 musiał być notarjuszem, nim się dosłużył podkanclerstwa.

Nota linguae i Nota morum. W szkołach dawnych, a zwłaszcza jezuickich, gdy głównym celem wykształcenia było dobre władanie językiem łacińskim, profesor oddawał uczniowi, mówiącemu lepiej po łacinie, tabliczkę z napisem: nota linguae. Ten, usłyszawszy u którego z kolegów słowo polskie, zaraz mu ową tabliczkę oddawał a ten znowu polował na innego i t. d. Nazajutrz rano profesor pytał się: „Quis habet notam linguae?“ a ten, u kogo się znalazła, dostawał kilka plag za używanie