Strona:PL Gloger-Encyklopedja staropolska ilustrowana T.3 087.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

i wywozić z kraju starą cynę. Stefan Batory przywilejem z r. 1576 nakazał, żeby żaden konwisarz najmniejszej sztuki z warsztatu swego bez odbicia własnej cechy wypuścić nie ważył się. Gdy w ciągu wieku XVI, XVII i XVIII cynowe talerze, misy i półmiski zastępowały dawniejszą glinę lub późniejsze naczynia fajansowe, ilość konwisarzów była w Polsce bardzo znaczna, tak po miastach jak i wędrujących od wsi do wsi.

Kopa, po łac. sexagena, w rachowaniu oznacza liczbę 60. Gdy król Wacław z grzywny srebra kazał bić groszy 60, zaczęto zamiast na grzywny rachować na „kopy“, a sposób ten liczenia trwał około trzech wieków. Sto kop groszy znaczyło sto grzywien, choć liczba sztuk monety mogła być wcale inna. „Kopa“ bowiem odpowiadała wadze grzywny czyli pół funtowi, ale z uwzględnieniem tej próby srebra, jaka była w szerokich groszach Wacława. Podług statutu Herburta w kancelarjach od zapisów pospolitych brane być mają „dwie kopy“, od listów wiecznych na pergaminie „pięć kop.“ Wyrazu tego używano w ogólnem znaczeniu pieniędzy i kapitału, tak jak dziś używa się wyrazu „grosz“. Np. były przysłowia: Kopa kopę rodzi; U kogo kopa leży, druga do niego bieży; Lepsza cnota niż kopa. Dotąd liczą się na kopy: jaja, snopy, lata, żerdzie, klepki, raki. W Litwie i na Rusi nazywano „kopą“ zgromadzenia gminne, gromadzkie. Statut litewski przepisuje, w jakich razach kopa ma być „uczyniona“, t. j. zwołana, wokoło na dwie mile (w promieniu dwumilowym), a kiedy na milę, gdzie „kopowisko“ czyli miejsce zebrania podkomorzy w powiecie naznaczy, jak kopy zbierane i odprawowane być mają. Po popełnionych tajemnie zbrodniach, kradzieżach, wydarciu pszczół z ula, zwoływano dla wykrycia kopę gromadzką, na której badano wszystkich czy nie ma kto jakich poszlak w tej sprawie. Jeżeli nic nie wykryto, zwoływano powtórnie „kopę“, a w razie potrzeby i trzecią kopę „przysiężną“, na której wszyscy stanąć musieli i zeznać pod przysięgą co wiedzą, a gdyby kto nie oczyścił się przysięgą po zaszłem w okolicy zabójstwie, taki główszczyznę płacić musiał, t. j. karę pieniężną za zabójstwo. Ciekawe szczegóły i przepisy, dotyczące zbierania się „kopy“, podaje „Statut litewski.“ Kopa, zwana inaczej „kupą“ w Statucie litewskim, skutkiem wyjątkowych warunków terytorjalnych na Polesiu, przetrwała tam jako instytucja ludowa aż do początku wieku XVIII-go.

Kopce graniczne. Czacki powiada, że kopcami zaczęto rozgraniczać dobra dopiero w XV w. i że biorą nazwisko od „kopy“, t. j. urzędowego zgromadzenia gromady wiejskiej, a zakopywano w nie metale. Nam się zdaje, że wyraz kopiec pochodzi wprost od kopania, czyli oznacza pagórek ziemny utworzony nie przez naturę, ale przez kopanie. Aby właśnie zaznaczyć, że kopiec był dziełem rąk ludzkich a nie przyrody, kładziono weń naspód kamienie, skorupy z polewy, cegły, węgle, żużle i szkło potłuczone, a jak Czacki powiada, i metale. Podanie powszechne utrzymuje, że na usypanych świeżo kopcach bito chłopców wiejskich, aby później wezwani na świadectwo tem lepiej pamiętali, gdzie były znaki graniczne. Niekiedy zakopywano do kopców granicznych butelki z prosem i kartkami, na których zapisywano datę i nazwę wsi granicznych. Kopce dzielono na: 1) „węgłowe“ czyli „węgielne“ lub „narożne,“ sypane na narożnikach i przy zejściu się trzech granic, 2) „ścienne“, sypane po jednej stronie linii granicznej i 3) zwane „stróżami“, sypane na środku miedz granicznych.

Koperczaki, według zdania Karłowicza z węgier. kopesag, figiel, psikus, żart; w każdym razie wyraz nie starożytny, ale już w XVIII w. bardzo u nas rozpowszechniony. W pisarzach owoczesnych czyta-