Strona:PL Gloger-Encyklopedja staropolska ilustrowana T.3 034.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

gotowane do przędzenia na kołowrotku lub wrzecionem, zowią się kądzielą. Ponieważ przędzenie było udziałem niewiast, kądziel przeto od najdawniejszych czasów u wielu narodów była symbolem zniewieściałości i zadomowienia. Rej powiada o rozpieszczonych i gnuśnych mężach, że „z niewiastami kądziołki prządali albo wzorki szyli.“ — „Bajki to kądzieli godne“, wyraża się Birkowski. W zwyczajach ludu polskiego niektórych okolic, pannie młodej, powracającej od ślubu, podają w domu kądziel w rękę, na znak, że odtąd przędzą ręki swojej będzie okrywała rodzinę. „Kądzielą“ zowie się przenośnie w języku polskim linja żeńska, tak jak „mieczem“ — męska. Krewni matki są krewni „po kądzieli.“ Szczerbicz powiada, że „choćby mężczyzną był kto, a krewnym po matce, siostrze, albo którejkolwiek białogłowie, tedy mi jest blizkim po kądzieli i wrzecienie.“ Kiedy powoływano młodzież szlachecką do broni, Polki posyłały kądziel temu, który nie przypasał oręża, a jeżeli uciekł z pola bitwy, to posyłano mu kądziel i skórkę zajęczą. Zhańbiony w ten sposób, miał domy obywatelskie, a nawet dom rodziców i krewnych przed sobą zamknięty. Tradycja taka była w narodzie odwieczną, bo już Kadłubek i Długosz opisują, jak Wszebor, wojewoda Bolesława Krzywoustego, gdy pierzchł podczas boju z Węgrami, odebrawszy potem od Bolesława kądziel, wrzeciono i skórę zajęczą, na znak tchórzostwa mu przesłaną, powiesił się ze sromu i rozpaczy na sznurze u dzwonu własnej kaplicy. Inaczej karał tchórzostwo król węgierski Maciej, jak zaświadcza Długosz, bo tym rycerzom swoim, którzy (r. 1463) przed bitwą z Turkami uciekli z pola, kazał powdziewać na głowę szarawary i tak z zakrytemi twarzami wypędzić z obozu, do którego dopiero po trzech dniach wrócić im dozwolono. Wszebor polski miał wyższe pojęcie o czci rycerskiej, niż węgierscy rycerze Macieja, bo pomimo że kary wypędzenia z pludrami na głowie, nie znanej w Polsce, nie doświadczył, jednak do obozu już nie powrócił.

Kieca, kiecka, kietka, rodzaj płaszcza sukiennego na zbroję, zapewne z turec. kecze, pilśń i tkanina gruba z pilśni. W Polsce stała się nazwą sukni grubej kobiet wiejskich. Paprocki pisze: „Cóż to, ja, twoja żona, chodzić mam o fałdach w staroświeckiej kietce?“ — „Słowna też wiara w zdartej kiecce kroczy“ (Rybińskiego: „Gręśle różnorymne“ r. 1593). Bogaci mieli „kiece sobole tabinami złotemi podszyte.“ (Starowolski).

Kielich, kieliszek, wyraz spolszczony z łac. Calix. Słownik Mączyńskiego, opracowany w połowie wieku XVI, daje objaśnienia wyrazu calix następne:

Kieliszek z wieku XVII-go z sokołem myśliwskim.

„Kielich, czaszka albo inszy kubek, z którego pijają; Calix vitreus — śklenica; Calix argenteus — kubek srebrny; Calices ex terra — gliniane kufliki; Caliculus – kufliczek“ i t. d. Trzy prawdopodobnie najstarsze na ziemiach polskich kielichy kościelne znajdują się w Trzemesznie wielkopolskiem. Dwa z nich przypisywane są jako dary Dąbrówce, żonie Mieszka I, trzeci — św. Wojciechowi. Kielichy trzemeszneńskie po raz pierwszy przedstawione były w drzeworytach w pożytecznem piśmie tygodniowem, wychodzącem niegdyś w Lesznie p. t. „Przyjaciel ludu“ (rok 16-ty) i objaśnione tekstem d-ra N. Nastę-