Strona:PL Gloger-Encyklopedja staropolska ilustrowana T.2 282.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

w XVIII w. pisze: „Przyznał mi się, iż ma inkluzę, dla której go żadne nie bierze żelazo.“ Karłowicz przypuszcza, że to znaczenie talizmanu przyczepiliśmy sami nie wcześniej, jak w XVIII w., Linde bowiem nie przytacza dawniejszych autorów.

Inkrutowiny, wnosiny, wprowadziny, nowosiedliny, instalacja, zwykle z biesiadowaniem połączona. Wyraz polski pochodzi z litewskiego inkurtuwes, kurtuwes (od kuriu — buduję).

Inkwizycja w prawie polskiem znaczyła śledztwo sądowe, t. j. wykrywanie prawdy przez słuchanie świadków i zapisywanie ich zeznań. Sądy nakazywały inkwizycję wtenczas, gdy strony nie składały dostatecznych dowodów. W sądach najwyższej instancyi, np. trybunałach, komisjach skarbowych i asesorjach, nie badano świadków, ale poruczano to sądom grodzkim i ziemskim. Sądy te, spisawszy zeznania świadków, winne były ściśle takowe opieczętować i odesłać.

Inochodnik, inochoda, jednochoda, jednochodza, jednochodnik — koń do pewnego rodzaju chodu tak nazwanego przyzwyczajony. Było wyrażenie „zbić z inochody,“ znaczące mniej więcej to samo, co zbić z tropu, zbić z pantałyku, pomylić komu szyki, upokorzyć. Inochodnik to koń wyrzucający lewe i prawe nogi razem. Rej często używa tego wyrazu, np.: „Jeden urodził się z krzywemi, drugi z prostemi nogami; więc jeden inochodą, drugi idzie grędą.“ „Między ptaki widamy różne natury, jeden waśniwy, drugi pokorny, jeden rychły, drugi leniwy, jeden grędą, drugi inochodą.“

Patrz, iż mu się nadęła gęba jako szkapie,
Gdy się owo z bystrości inochodą szłapie.

Inscriptio sub lapsu. Kto miał zapis na dobrach pod przepadkiem tychże, inscriptio sub lapsu, i scedował go przed terminem do zaspokojenia naznaczonym, cesjonarjusz nabywał tylko sumę, a nie prawa przysądzenia dóbr vigore lapsus.

Inskrypcja. Tak w prawie polskiem nazywano każdą umowę, kontrakt, tranzakcję do ksiąg wieczystych w sądzie wpisaną (skąd poszła i nazwa inskrypcyi). Inskrypcja więc była umową sądową, moc prawa mającą, tak jak dekret sądowy. Odnośne przepisy sądowe zatytułowane są w statucie Herburta: „O sposobie i formie zapisu każdego obowiązku.“ Prawo wkładało na sąd, który zeznanie przyjmował, aby pilnie uważał na wiek, na rozsądek, na stan zdrowia, umysłu i ciała tego, który żądał uczynić inskrypcję. Inskrypcja mogła być uczyniona nietylko w aktach ziemskich, gdzie dobra były położone, ale także w kancelaryi królewskiej i w metryce, bez przenoszenia do akt ziemskich, ale uprawniona zostawała dopiero przez intromisję,“ czyli wwiązanie nowego posiadacza na gruncie (ob. Intromisja).

Instrukcje sejmikowe czyli Lauda. Województwa miały w Polsce autonomję prawodawczą szeroką i mogły stanowić dla siebie rozmaite urządzenia i prawa, które obowiązywały w ich granicach. Świątynią (jak się wyraża Bartoszewicz), w której stanowiły się te prawa, były sejmiki, t. j. małe sejmy wojewódzkie. Wszystko na tych sejmikach postanowionem być mogło, co tylko miejscowych potrzeb dotykało. W sprawach ogólnych kraju, szlachta po województwach stanowić nie mogła i odwoływała się do sejmu nawet w miejscowych swoich potrzebach, jeżeli się te ściśle ze sprawą ogółu wiązały. Jednem słowem sejm walny tworzył prawo dla całej Rzplitej, sejmiki dla województw, w czem prawa te prawodawstwa ogólnego nie nadwerężały. Prawa postanowione na sejmikach bywały niekiedy bardzo pożyteczne, jako dopełnienia praw ogólnych, zastosowane do miejscowych warunków. Rzplita nie troszczyła się o te dodatki, o których często i nie wiedziała, sprawy miejscowe zdawszy na wolę województw. Instrukcje sejmikowe były właśnie tym