Strona:PL Gloger-Encyklopedja staropolska ilustrowana T.2 158.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

dujcie się chłopi; 4) Piątek gości postem rozgania; 5) W piątek zły początek; 6) Kto w piątek skacze, ten w niedzielę płacze; 7) Nie czyń z piątku niedzielą. W dzień ten bowiem męki Zbawiciela nie godziło się chrześcijanom pląsać, śpiewać i biesiadować, co Polacy najściślej przestrzegali. Astrologowie dawnych wieków przepowiadali na cały rok i każdy miesiąc dni feralne, co względnie do ówczesnego stanu nauk przyrodniczych odpowiadało przepowiedniom dni krytycznych Falba z końca XIX wieku.

Feret, feretka, bukiel, sprzączka. Do halsbantów złotych używano feretów srebrnych; bywały i ferety złote. Górnicki w „Dworzaninie“ mówi: „O głowę się tylko stara, aby bieretek był z ferety, z piękną zaponą i z piórki barw rozmaitych.“ Rej, sarkając na świecidła: „Co owych nastało dziwnych pontalików, feretów, smalcowanych łańcuszków, pstrych bieretków; a snadź już drudzy nietylko na głowie, ale i na nogach te pontały a te ferety sobie przyprawiają“... „Bieretek miała na głowie z feretkami i pióreczko na nim“... „Niewiasty dzisiejsze — powiada Petrycy — feretami, pontałami, kamieniami, nie inaczej jako niebo gwiazdami świecą.

Feretron (z łac.), nosidło, na którem noszono w dawnym Rzymie posągi w czasie tryumfu. Stąd i w kościele tak nazwano obrazy czyli ołtarzyki, zwłaszcza rzeźbione, jakie się na procesjach noszą. Feretrum albo feretron zowie się także katafalk u liturgistów.

Stefan Czarniecki w ferezyi.

Ferezja, z wyrazu tureckiego feradże i ferradże, oznaczającego w Turcyi suknię zwierzchnią z szerokimi rękawami i z wiszącym z tyłu kołnierzem u kobiet. Turcy zaś wzięli zapewne tę nazwę z greckiego foresia — ubiór. Polacy nazywali ferezją suknię zwierzchnią, nie przepasywaną, zwykle barwy czerwonej, noszoną najprzód przez panów, potem i przez ludzi uboższych, naśladujących zwykle mody pańskie. Pisze o tem wyraźnie w wieku XVII Starowolski: „Teraz woźnica nie chce w kożuchu być widzian, ale go ferezją z wierzchu okrywa, aby przecię suknią czerwoną był od ludu pospolitego różny.“ Wacław Potocki pisze:

Nieladajako ten syn ucieszył rodzice,
Co ferezją zgubił, a nalazł maźnicę.

Katarzyna z Lipowca Dydyńska w testamencie z r. 1653 zapisuje szwagrowi swemu Maciejowi Miechowskiemu „ferezją aksamitną fijołkową, nóżkami rysiemi podszytą z guzami rubinowymi.“ Panowie nosili ferezje podbite sobolami lub rysiami, szlachta lisami. Nieopasywana nigdy, zapinana była na potrzeby złociste, a najczęściej nie zapinana była wcale, i potrzeby stanowiły tylko jej ozdobę. W takiej ferezyi widzimy Stefana Czarnieckiego na pomniku kamiennym w rynku tykocińskim. Postać ta wielkiego bojownika odtworzona została w połowie XVIII wieku ze starego portretu, który był własno-