Strona:PL Gloger-Encyklopedja staropolska ilustrowana T.2 147.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Z akt Nuncjatury, wiek XVII.

Facecje (z łac. facetiae, żarty, dowcipy) znaczą to samo, co zabawne anegdoty. Mączyński w słowniku swoim z r. 1564 objaśnia ten wyraz: „Kunsztownie i śmiesznie powiedziana rzecz.“ Lubowały się w nich wszystkie narody, a ze słowiańskich — celujący wesołością i dowcipem Polacy, nazywając opowiadaczy dowcipnych dykteryjek facecjonistami. Towarzystwa zarówno ludzi uczonych, jak nieuczonych, rycerskich i duchownych, grzmiały śmiechem, słuchając opowiadań facecjonistów. Przerwę między jedną a drugą wesołą piosnką, brzmiącą w kole godowem — powiada o XIV wieku Długosz — wypełniały znane już wówczas pod tą nazwą „facecje i dykteryjki“ wesołych księży. Nie było końca żartom i śmiechom, gdy pretendent do arcybiskupstwa gnieźnieńskiego, kujawski biskup Kropidło, pełen facecyi i dykteryjek, jął przy uczcie w gronie książęcem przypowiadać i baraszkować. Poznański biskup Stanisław Ciołek, zawołany żartowniś i krotofilnik, tylko swojej przyrodzonej poetyce podkanclerstwo zawdzięczał (Długosz, Szajnocha). Facecje drukowane po polsku pierwszy puścił w świat Mikołaj Rej w tak zwanych przez siebie „Przypowieściach przypadłych“, ogłoszonych razem ze „Zwierzyńcem“ r. 1562. Korzystał on, jak pisze Chmielowski, z pism: Poggia, Bebela, Gasta, Erazma z Rotterdamu i innych. Szczegółowy wykaz tych pożyczek Reja z autorów obcych wraz z podaniem wiadomości o fraszkach wogóle znajduje się w cennej rozprawie Ign. Chrzanowskiego p. n. „Fraszki Mikołaja Reja“, Kraków 1894. Pierwsza książka z tytułem Facecyj wyszła u nas w r. 1624: „Facecje polskie albo żartowne a trefne powieści biesiadne tak z rozmaitych authorów zebrane, jako też i z powieści ludzkiej spisane.“ W roku 1822 wyszło w Warszawie 7 numerów pisma p. n. „Pasztet nie z truflami, ale z facecjami“. Pod wyrazem Dykteryjka uczyniona już została wzmianka o wydanym przez Zygm. Glogera zbiorze żartów i dykteryjek p. t. „Fraszki i opowiadania ze starych szpargałów ś. p. Karola Żery“ (Warsz. r. 1894). Najsłynniejszym opowiadaczem facecyj własnej kompozycyi był w drugiej połowie XVIII wieku posiadacz największej fortuny w Polsce, książe Karol Radziwiłł, wojewoda wileński, zwany od swego przysłowia „Panie Kochanku.“