Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Z różnych sfer t.3,4 593.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

czuje on na barkach swych zbyt ciężkiéj odpowiedzialności, polegającéj na potrzebie obudzenia czci i sympatyi ludu. Wesołym tedy czuje się i pełnym dobrych myśli. Widać od razu, że stał się duszą przedsięwzięcia całego.
Wygląda téż wcale pokaźnie, jak na monarchę wielkiego państwa przystoi. Ubiór jego składa się z ponsowych, jak krew, inexprimablów i takiéj-że bluzy, przepasanéj złotym galonem. Złota korona z ponsowemi centkami wieńczy mu głowę, a u pasa wisi pałasz prawdziwy, wyproszony i wypłukany u jakiegoś wojskowego niższéj rangi. Mowsza jest cały tak ponsowy, że ktoś, nieznający się na rzeczy, mógł-by mniemać, iż grać on ma rolę średniowiecznego kata.
W gruncie jednak, strój to istotnie monarszy, i monarszo téż wygląda oblicze Mowszy, zaopatrzone we wspaniały, kartonowy nos, potężne, węglowo-czarne wąsy, i również czarną, śpiczastą brodę, „à la Napoléon”. Przechadza się po garderobie od kilku już godzin, pałaszem pobrzękuje, z cicha nuci a głośno i energicznie kieruje należytém umundurowaniem wojska swego. Armia to nielada: składa się z czterech szeregowców i jednego dowódzcy.
Dowódzca, przytém zausznik i piérwszy minister władcy, Icek blacharz, jaśnieje cały od żółtego kaftana, usianego srebrnemi blaszkami. Z natury jest on brunetem, ale że brunetami są téż Samson i filistyński cesarz, on zatém, dla rozmaitości, włożył na