Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Z różnych sfer t.1,2 562.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

to téż zamieszkałam tam, gdzie mi było lepiéj, w miejscu, z którém wiążą mię najgorętsze sympatye i najlepsze wspomnienia, to jest w Paryżu.
Zdaje mi się, że gdybym był ciekawym, mógł-bym był, w téj zaraz piérwszéj chwili poznania, dowiedziéć się mnóztwa szczegółów z życia i przeszłości pani Luizy. Jak wszystkie dusze miękkie i wiecznie smętne, była ona widocznie niezmiernie skłonną do zwierzeń, w których użalanie się nad tém, co jest, i wspominanie tego, co było, odegrywa ogromną rolę. Nie byłem przecież jeszcze dość zaciekawiony, aby na podobnych rozmowach tracić czas, którego nie miałem zanadto. Postarałem się więc zwrócić uwagę pani Luizy na jedyny powód, który mię do jéj domu sprowadził.
— Interesom to więc majątkowym zapewne przypisać należy teraźniejszy pobyt pani w kraju?
Trudno mi było wtedy odgadnąć, dlaczego na tak proste to moje zapytanie zmieszała się nieco i spuściła oczy.
— Tak, — odparła po chwili wahania, — jakkolwiek interesa te wzbudzają we mnie wstręt, ale to wstręt śmiertelny, muszę przecież je raz uregulować, dlatego przynajmniéj, aby módz potém nie myśléć już o nich. Przybywszy tu przed rokiem blizko prosiłam pana L., aby zajął się uregulowaniem moich interesów, i dałam mu stosowną plenipotencyą. Ale jestem prawdziwie zdesperowaną, że powiedziéć mu-