Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Wesoła teorya i smutna praktyka 281.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

sposobem postępując, mógł-bym zostać jednym z tych mężów, na których głowach żony opierają podeszewki swych pantofli! Nie, tak źle nie będzie!
Kornelia jest młodą kobietą, niedoświadczoną i lekko popsutą zbytkami i światowością. Trzeba koniecznie, abym powagą moją i energią pozyskał nad nią wpływ i kierował umysłem jéj i chęciami!
Postaram się o to...
Biada mężczyźnie, pracującemu i połowę dni swoich przepędzającemu za domem, w celu spełniania przywiązanych do stanu jego obowiązków, gdy, pojąwszy żonę, kształcić ją musi wpływem swym i obejmować kierunek nad umysłem jéj i chęciami! A kędyż znajdzie on czas po temu? Wprawdzie miłość dokonywa cudów, i w jednym dniu może kochającą kobietę nauczyć różnych rzeczy, których-by najbieglejszy profesor w ciągu długich lat dostatecznie wyłożyć nie potrafił. Ależ właśnie ta miłość... w tém sęk, czy istnieje ona zawsze tam, gdzie okazuje się tak wyraźna potrzeba edukacyi małżeńskiéj, jak to zaczynał dostrzegać doktor Władysław względem Kornelii?
Bądź co bądź, takiemi-to myślami i postanowieniami żywo zajęty, i wobec zagadki, w jaką przyoblokł się własny los jego, tracąc całkiem z uwagi losy dwóch, w oddali wojujących pomiędzy sobą, mocarstw, Władysław wszedł do przedpokoju swego mieszkania. Tu o uszy jego obiła się, z salonu dochodząca, szumna