Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Wesoła teorya i smutna praktyka 275.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ów smutny wynik zaszłéj w domu jego katastrofy. Zważywszy tedy w przeciągu kilku sekund wszystkie pro i contra, doktor Władysław pytanie pani Ludwiki, azali jadł już obiad, pominął dyplomatyczném przemilczeniem, a zaproszenie przyjął, i po chwili, wraz z przyjaciołmi swymi, zasiadł do stołu. Po raz piérwszy od ożenienia się swego doktor Władysław jadł obiad za domem, nic tedy dziwnego, że, rozważając przyczynę, jaka fakt ten spowodowała, czuł się nieco markotnym. Markotność ta nie uszła uwagi uprzejméj i szczerze sprzyjającéj mu pary małżonków, to téż oboje zdawali się podwajać usiłowania ku okazaniu mu swéj życzliwości i ożywieniu, prowadzonéj u stołu, rozmowy.
Pani Ludwika szczególniéj okazała się gospodynią domu pełną wdzięku, serdecznego ciepła, a doktor Władysław, spozierając na twarz jéj łagodną i rozjaśnioną, przyglądając się ruchom spokojnym, a zarazem wdzięcznym, i wyrazowi jéj oczu dobrych i myślących, myślał w duchu, że była ona wcieleniem i uosobieniem ślicznéj, bogatéj w promienie, kwiaty i owoce, pogody letniéj. I myślał jeszcze, że pogoda taka była rzeczą nadzwyczajnie w życiu domowém cenną, że kto wié? ona-to może stanowiła tę stronę domowego życia wdzięczną i radosną, jaka, obok męzkiéj powagi i surowości, reprezentowaną przez kobietę być powinna, nie zaś, jak dotąd sądził, owa wesołość i pustota pół-dziecięca, milutka, lecz chwiejna i nie-