Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Wesoła teorya i smutna praktyka 218.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

honor ich imienia i spokój ich domu; dobroci głębokiéj, nie owczéj lub cielęcéj, ale prawdziwéj, ludzkiéj, czynnéj i myślącéj dobroci niewieściéj, która, jak balsam uspakajający, spływa na rany, zadawane mężczyźnie zewnętrznemi życia jego okolicznościami i cichą dłonią odsłania przed nim oblicze wiary i nadziei, jeśli złość ludzka, lub długi szereg niepowodzeń zarzucą na nie zasłonę zwątpień i zniechęcenia. Kobiety zaś, grające i śpiewające, śmiejące się i strojące, jeśli nic więcéj nie umieją i nie pojmują, prócz grania i śpiewania, śmiania się i strojenia, dobre są na żony dla bogatych próżniaków, dla ludzi, którzy tak, jak i one, życie pojmują, jako bal nieustający; dla tych, którzy w czczości umysłu swego i życia razem z niemi szukać będą wrzawy i blasków światowych, radzi, że najświetniejszym z tych blasków jest własna ich żona; ale nie dla nas, kochany Władysławie, nie dla nas!
Przestał mówić pan Witold, a doktor Władysław, który słuchał go z wielką uwagą, rzekł po chwili milczenia:
— Wszystko, co powiedziałeś, jest świętą prawdą, ale nie dowodzi bynajmniéj, abym źle uczynił, pojmując za żonę pannę Kornelią. Jest ona bez kwestyi bardzo dobrą, o czém nieraz przekonać się mogłem z drobnych wprawdzie poszlak, które jednak rzadko mylić mogą; umysł ma także żywy i zdolny do pojęcia wszystkiego, co piękne i wielkie, czego