Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Wesoła teorya i smutna praktyka 199.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

dla następnych wyrazów. Takim sposobem ujrzeli-byśmy sami i jasno wykazali-byśmy innym ludziom: w którym z kącików tych znajdował się poryw ślepy i instynktowy; w którym odzywała się spokojna rozwaga; kędy siedliska swoje założyły wzruszenia, a kędy znowu znajdowało się miejsce, oddziaływających przeciwko tym wzruszeniom, wahań się i niepewności; w którą komórkę najobfitszym strumieniem wpływały kontr-altowe dźwięki głosu młodéj piękności; na jaką najsilniejszy wpływ wywierała retoryka jéj aksamitnych źrenic, a w jakiéj jeszcze rozsiadła się pani Ciekawość, szepcąca sobie po cichu, ale ciągle, tajemnicze słowo: „kto wié?” Tak, kto wié, czy ciekawszych jeszcze rzeczy i misterniejszych uplotów nie zdołali-byśmy odkryć w tém sercu, leżącém przed nami na stole obok papieru, na którym piszemy?
Być może bowiem, że odkryli-byśmy w niém pewien kącik, w którym jednocześnie z kontr-altowym głosem panny Kornelii dźwięczał świéży i głęboki głos panny Józefy, i inny jeszcze, połyskujący nietylko parą kobiecych źrenic, ale dwiema aż parami, z których jedna miała czarność aksamitu i blaski gwiazdowe, a druga była tak błękitną, jak niebo w południe, i przezroczystą, jak kryształ bez skazy. Ujrzeli-byśmy następnie w tém sercu, przed nami leżącém, dwie cieniuchne niteczki, z których każda miała swe źródło gdzieindziéj, tak, że obie